"Niebezpieczeństwo obsunięcia się śniegu i spadających sopli."
Śnieg padał tu właściwie bez przerwy przez dwie doby, wobec czego chodniki na moim osiedlu zamieniły się w półmetrowe zaspy, a samochody jeżdżą wydrążonymi rowami. Wczoraj panował w Sztokholmie chaos, autobusy utknęły w zaspach, kolejki jeździły ze sporymi opóźnieniami. Po południu strona internetowa komunikacji miejskiej przeciążyła się od zbyt wielkiej liczby internautów, próbujących sprawdzić aktualną sytuację.
Trzy lata temu w listopadzie było podobnie: samochody utknęły w śniegu na kilku ważnych drogach, kompletnie je blokując. Przez parę godzin miasto stało; najbardziej zdesperowani szli przez śniegi na piechotę. Dwa lata temu na drodze krajowej 73 między Sztokholmem a Nynäshamn ponad tysiąc osób utknęło na kilka godzin, niektórzy na prawie pół doby.
Zima co roku zaskakuje!
Komentarze
Miałam szczęście, że mnie akurat zabrano samochodem:>
I jeszcze coś na ten temat ;)
Deszcz meteorytów uzasadniony tym bardziej, że zdjęcie zostało zrobione w pobliżu Globen, który zawsze kojarzył mi się dość kosmicznie.
"Drogowcy zaskoczyli zimę" - LOL!
M.