Przejdź do głównej zawartości

Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba podnoszą z ziemi przez wzgląd na ekologię


Takie plakaty, jak powyższy, rozwiesili ostatnio w stołówce u mnie w pracy. W wolnym tłumaczeniu: "Niewyrzucanie jedzenia jest dobre dla klimatu!"* Osobiście zgadzam się z postulatem - takie już otrzymałam wychowanie - ale jego umotywowanie... może jestem dziwna, ale tu po prostu coś jest nie tak.

Zasadniczo, w Szwecji istnieją dwie główne motywacje dla robienia czegokolwiek: bezpieczeństwo i ekologia. Trudno powiedzieć, na temat którego kosmiczny naród ma większego fioła. Ekologiczne produkty (np. ekologiczne pomidory), ekologiczna komunikacja miejska, ekologiczna energia... Jednocześnie zauważyłam, że nie przekłada to się na taką "codzienną ekologię", wyrażającą się na przykład w gaszeniu po sobie światła, wyłączaniu na noc służbowego komputera czy zabieraniu własnych siatek na zakupy. A w całym kraju wyrzuca się podobno rocznie 100 kilogramów nadającego się do spożycia jedzenia na osobę.

* Wolnym, bo klimatsmart to przykład szwedzkiej nowomowy, wobec której polszczyzna staje bezradna.

Komentarze

Kolleander pisze…
Marnuje się też dużo drewna, zupełnie bez pomyślunku. Jeden znajomy pracuje w fabryce szwedzkiej. Przywoził do domu ogromne belki, jak nowe, przydatne do różnych rzeczy, no nie wiem, do zrobienie półek albo nawet łóżka. Gdyby ich nie przywiózł, poszłyby na śmietnik. Bo są "niestandardowe". A co z drzewami??

Co do plakatów - co na nich jest? Bo w połączeniu z hasłem odczytuję to jako pół-kalafior, pół-chmura, a razem mózg. Dobrze odczytałam? Czyli miej mózg w połowie z kalafiora, a w połowie z pary wodnej. Bardzo przewrotny przekaz!:P
martencja pisze…
No, w końcu 2/3 tego kraju pokrytych jest lasem, mogą sobie pozwolić! I to tłumaczy, dlaczego potem już nie mogą więcej wycinać pod budowę mieszkań;)

Hmm, sama nie wiem, jak zinterpretować ten plakat: widzę kalafior, widzę mózg, ale ta druga połówka...? Może to wata cukrowa albo bita śmietana? Co też nie byłoby chyba tak dobrym przekazem... W każdym razie mózg to zapewne nawiązanie do tego "smart" w haśle. A tu jest zresztą cała strona kampanii.

M.
Kolleander pisze…
Aż się przestraszyłam, jak ten mózg wyskoczył znienacka i na skutek tego przeżycia będę się starała oszczędzać żywność.

Hmmm, dość... elastyczny, wesoły. Może to pół kalafior - pół alien?
Kolleander pisze…
A i jeszcze coś. Przypomniało mi się, że kiedy ostatnio przeglądałam różne plakatowe konkursa, trafiłam na coś takiego. Chyba podobna tematyka.
martencja pisze…
Ja tam już wolę nie wnikać, co się znajduje wewnątrz szwedzkich czaszek...

M.