Kontynuując wodny temat z poprzedniego posta: teraz, gdy nadeszła prawdziwa wiosna, lód już oczywiście definitywnie zniknął. A że Szwedzi to naród uwielbiający żeglować, a Sztokholm to poza tym miasto rozłożone na wyspach, poprzecinane mnóstwem kanałów i cieśnin, często można podziwiać widoki tego rodzaju:
(Oczywiście Mój Brader - miłośnik żeglarstwa, skrytykował, że za mało narysowałam want. Na moje usprawiedliwienie mogę jedynie napisać, że tak w kwestii żeglarstwa, jak i rysowania, jestem zupełnym amatorem. Najwyżej można przyjąć, że rysunek przedstawia żaglówki na chwilę przed zawaleniem się masztów:).)
Komentarze
*cokolwiek to jest
Pozostaje mi więc mieć nadzieję, że narysowane przeze mnie wanty są chociaż dobrej jakości... Choć obawiam się, że i to nie uchroni masztów przed zawaleniem;]
M.
M.