Jeszcze szczegół z niedzielnej wizyty w szpitalu: plakat w poczekalni. Głoszący: "Uległeś wypadkowi? Przewróciłeś się na rowerze? Albo upadłeś na ulicy?" i wzywający wszystkie osoby, które tego rodzaju nieprzyjemne zdarzenia spotkały, do podzielenia się swoimi doświadczeniami. Ma to na celu zwiększenie wiedzy o mechanizmach powstawania wypadków, która z kolei ma pomóc im zapobiegać. Cała ta szczytna inicjatywa zilustrowana jest obrazkami w prawdziwie klämriskowym stylu.
Komentarze
Ciekawe tylko, co ma znaczyć ten pierwszy obrazek od lewej? "Przewróciło ci się łóżko?"...?
Mnie bardziej intryguje ostatni obrazek. W jego interpretacji waham się między Ministerstwem Głupich Kroków a dyskoteką.
M.
drugi: nie wyjeżdżaj poza ścieżkę rowerową (a propos, tu, skręcając w prawo, masz prawo (czyt. obowiązek) wjechać na pas dla rowerów. Absurd? A wymóg skrętu w prawo na czerwonym świetle?)
trzeci: zdecydowanie Monty Python...
Środkowy pan wyjechał poza czerwoną obwódkę. To tak jakby stanął na żółtym pasku.
Lotto, jak to wymóg skrętu w prawo na czerwonym świetle? Wyjaśnij, proszę, bom ograniczona i nie potrafię wyjść poza kategorie myślenia narzucone przez europejskie kodeksy drogowe;]
M.
2gi - może ostrzeżenie przed jazdą na bicyklu ze zbyt dużymi kołami? Średnica dopuszczalnych opon jest regulowana odrębnymi przepisami, kontrolowana przez odpowiednie służby i bez najmniejszych wątpliwości jest BEZPIECZNA;>
3ci - John Cleese bezsprzecznie:)
M.