Przejdź do głównej zawartości

Trzeci świat


Będąc w Szwecji mogłam również się po raz kolejny przekonać, jak szlachetni i altruistyczni są mieszkańcy tego kraju. A to czytając plakat na boku pojemnika na używaną odzież - plakatu jednocześnie informującego, co się z taką używaną odzieżą dzieje i zachęcającego do jej oddawania do podobnych pojemników lub second handów (w przeciwieństwie do zwykłego wyrzucania, które generuje koszty - trzeba wtedy ją zutylizować). I co się mianowicie z tą odzieżą dzieje? Otóż po przesortowaniu może ona trafić na przykład do organizacji charytatywnych, które prześlą ją do krajów potrzebujących. Mianowicie do Afryki i Europy Wschodniej. Tak jest, drodzy Czytacze, do nas. No czy już nie czujecie się lepiej ze świadomością, że sąsiedzi zza wody o nas pamiętają? Wiem, że na pewno oni się czują - serca ich rozgrzewa podnoszące na duchu poczucie, że przez swoją pomoc stają się lepszymi istotami ludzkimi!


Jejku, jaka ja się na starość robię cyniczna...

Komentarze

Izabellana pisze…
Nie bój nic! To wszystko dla nas, kulturoznawców! Np. na moim przedmiocie jedna studentka napisała świetną pracę roczną (badania terenowe trwały pół roku ;-) o lumpeksie we Wrzeszczu. I niedawno obroniła pracę licencjacką o lumpeksach w Afryce właśnie! Bo okazało się, że tamtejsze wierzenia zabraniają noszenia używanej odzieży (ubranie nasiąka przecież duchem danego człowieka)... Stąd też przekazywanie tych ciuchów to tak naprawdę policzek w twarz lokalnej kulturze. Studentka badała przyjmowanie tej szlachetnej "pomocy" przez Afrykanów, w obliczu nędzy i biedy zmuszonych do przewartościowania własnych wierzeń i tradycji. Ups!
martencja pisze…
@"Nie bój nic! To wszystko dla nas, kulturoznawców!"

Ufff, dobrze, że dodałaś dalszy ciąg, bo taki wstęp można różnie zinterpretować w kontekście tego posta;) W każdym razie - bardzo ciekawe rzeczy tu piszesz! I jakie zaangażowane są te studentki kulturoznawstwa w dzisiejszych czasach, no, no - jestem pod wrażeniem!

M.
Izabellana pisze…
Jak się jedna taka zaangażowana perełka trafi, to się ja latami pamięta ;-) Inny problem lumpeksowy: dlaczego Polacy nie mogą pozbywać się swoich używanych ubrań w krajowych lumpeksach?
martencja pisze…
Na to pytanie, niestety, nie jestem Ci w stanie odpowiedzieć!

M.