Przejdź do głównej zawartości

Sama mądrość


W czasie wizyty w Sztokholmie odwiedziłam miejsce, w którym swego czasu spędzałam długie, długie godziny: Bibliotekę Królewską, zwaną też Biblioteką Narodową. Jak na bibliotekę przystało, mądrość wylewa się tam na człowieka z każdej półki, biurka, kąta czy fugi między kafelkami w toalecie. No dobrze, może to ostatnie miejsce nie jest tak oczywiste - nawet, a może szczególnie, jak na bibliotekę. Ale akurat w sztokholmskiej Bibliotece Królewskiej, w jednej z damskich toalet (gdyby któraś z Czytaczek miała okazję i ochotę sprawdzić: tej najbardziej po lewej) już od długiego czasu trwa specyficzna wymiana zdań: odwiedzające ten przybytek panie wypisują swoje refleksje, odczucia i żale, a czasem nawet wdają się w złożone dyskusje nad życiem i związkami międzyludzkimi, w fugach między kafelkami i na drewnianej framudze drzwi. A raczej tak było jeszcze jakiś czas temu, bo podczas mojej ostatniej wizyty zauważyłam, że fugi umyto! Została zatem już tylko framuga.


"Kobieto - pamiętaj o swojej sile!"
"Próbuję"

"I ten przyjaciel wie, że piszesz o tym w toalecie?!!"

"Odkryłam, że bliski przyjaciel jest manipulatorem. Co mogę zrobić? Jaka jest szansa, że będzie dobrze?"
"Wycofaj się, albo ostrożnie skonfrontuj."


"Wiem, jak stać się szczęśliwszym [???]"
"Dlaczego człowiek się zakochuje w niewłaściwym chłopaku?"
"Bo tego chce"

"Chcę skończyć moją pracę [magisterską? licencjacką?] i od razu dostać pracę."
"Ja też!"

Komentarze

Izabellana pisze…
Umieram ze śmiechu! Tak więc "chłodne" Szwedki w tak wspaniały sposób wyrażają swoje emocje...! Ach, ten urok damskich toalet - w Polsce jednak zupełnie nie mogę sobie przypomnieć podobnego zjawiska :-(
martencja pisze…
Może powinnaś je gdzieś zapoczątkować;)

M.