O ekspansji terytorialnej Szwedzi zapomnieć musieli na początku XIX wieku. No to przerzucili się na inne formy ekspansji, rozrzucając ślady swojej działalności w różnych częściach świata. Nie wszędzie da się postawić charakterystyczny, żółto-niebieski magazyn meblowy, ale, jak się okazuje, to kosmicznemu narodowi bynajmniej nie przeszkadza w dotarciu do najdalszych zakątków Ziemi. Oto co wypatrzył, na przykład, Mój Brader na Przylądku Horn:
Niemal to samo, co można bez trudu wypatrzyć w Sztokholmie. Przy okazji, jak widać, w prawdziwie szwedzkim duchu i tutaj Szwedzi dbają przede wszystkim o bezpieczeństwo!
Komentarze