Powoli zbliżając się do końca moich izraelskich relacji, dodam jeszcze ciekawostkę kulturowo-astronomiczną. Od jakiegoś czasu (a konkretnie chyba od pobytu w Egipcie) intrygował mnie fakt, dlaczego półksiężyc na kopułach i minaretach bliskowschodnich meczetów jest jakby odwrócony na bok - nie taki: ( jak w Europie, ale "uśmiechnięty", z oboma rogami skierowanymi ku górze (a czasem w formie okręgu, którego dolna część jest najgrubsza - albo inaczej półksiężyca, którego rogi wydłużono tak, że stykają się ze sobą na górze). Aż nie wyczytałam gdzieś przypadkiem, że po prostu księżyc tam tak wygląda. Ponownie odwiedzając ten region oczywiście nie omieszkałam tego sprawdzić. I potwierdzam, że to prawda! Na dowód nawet przywiozłam zdjęcia:
Komentarze
A urlop dobra rzecz. Tymczasem przede mną cały kolejny semestr i już czuję, że baterie naładowane na tym wyjeździe mi się wyczerpują...:/
M.
CzK
M.