Żeby przerwać milczenie, przedstawiam Czytaczom do kontemplacji kilka ciekawych klämriskowych zjawisk, jakie udało mi się ostatnimi czasy wypatrzyć. Na przykład dzięki wizycie w punkcie ksero wzbogaciłam się o wiedzę nie tylko na temat różnych nieprzyjemnych rzeczy, które w takim miejscu mogą się przytrafić nieostrożnie wkładanym w czeluście tamtejszych machin dłoniom, ale także na temat... hmm... biegania...? Trochę ciężko mi to zinterpretować. Na szczęście producenci innych sprzętów dbają o klarowną informację, jednocześnie jednak przyznając się, że zatrudniani przez nich projektanci są w pewien sposób ograniczeni i mało otwarci na kreatywne sposoby wykorzystania ich produktów. Udało mi się jednak również znaleźć świadectwa działalności ludzi, których twórczość dowodzi nie tylko braku ograniczeń w nich samych, ale też niezgody na dawanie się ograniczać przez niesprzyjające czynniki zewnętrzne. Na przykład projektant widocznych na poniższym zdjęciu drzwi nie dał się zupełnie og