Globen zdobyty! Po ważących 7o ton szynach, siedmiotonową gondolą, wjechaliśmy 100 metrów na szczyt wielkiej białej kuli, na wysokość 130 metrów n.p.m.
Oto jak wygląda Sztokholm podziwiany z tej wysokości:
Oooo:) Byłam tam, byłam tam:) Ech, te wspomnienia...faaajnie było:) a dziś w pracy bardzo cierpiałam:(:(:(. Tęskonota za Sztokholmem daje się we znaki:)
Nie tylko kosmicznie, ale i filmowo: przed wpuszczeniem do gondoli pokazali nam film okraszony tak wzniosłą muzyką, że miałyśmy poczucie, że powinnyśmy wchodzić do tej gondoli w sposób wzniośle-heroiczny, z wiatrem rozwiewającym nasze włosy i koniecznie w zwolnionym tempie!
Komentarze
M.
M.