Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę Czytaczom wszystkiego najlepszego, a także dedykuję szwedzką kolędę, stanowiącą przykład niezwykle wyrafinowanej twórczości mieszkańców tego kraju. Od czasu, gdy zetknęłam się z nią pierwszy raz, jej niesamowity kunszt poetycki nie przestaje mnie zachwycać, a zawarta w tekście głębia skłania do refleksji nad mądrością ludową... A idzie ona tak:
Nu är det jul igen
Och nu är det jul igen
Och julen varar än till påska
Och det var inte sant
Och det var inte sant
För däremellan kommer fasta.
Czyli na nasze:
Znów są Święta
Znów są Święta
A Święta potrwają aż do Wielkanocy
A to nieprawda
A to nieprawda
Bo w międzyczasie jest post.
Śpiewa się to tańcząc w kółko wokół choinki, co można zaobserwować, o ile mnie pamięć nie myli, w filmie "Fanny i Aleksander".
No dobrze, dosyć już tego sarkazmu, szczególnie, że są Święta. Tak więc aby być sprawiedliwym: są w Szwecji także ładne kolędy. I jeszcze raz wszystkiego najlepszego!
Komentarze
A jeszcze co do kolędy, dopisałam zwrotkę dla studentów:
A poza tym
A poza tym
między Świętami a postem jest też sesja.
A poza tym myślę, że Szwedzi powinni się poważnie zastanowić nad włączeniem tej nowej zwrotki do kolędy! Chociaż szwedzcy studenci nie mają wtedy sesji, hmmm...
M.