...jak śpiewał onegdaj Grzegorz Turnau. Nie w Nowym Jorku jednakże byłam, niestety, i nie Nowy Jork widziałam, ale Bielefeld. I stwierdzić mogę, że miasto to istnieje. Oczywiście, w myśl bielefeldzkiej teorii spiskowej, to samo twierdziłby każdy, kto zostałby przez NICH poddany praniu mózgu w celu dalszego ukrywania spisku, stajemy tu więc wobec nierozwiązywalnego problemu godnego "Paragrafu 22"...
W każdym razie, jeżeli mogę wierzyć pamięci własnej oraz tej w moim aparacie, Bielefeld jest niezbyt dużym i niezbyt ciekawym miasteczkiem w landzie Nadrenia-Północna Westfalia. Na skutek bombardowań w czasie drugiej wojny światowej z zabytków Bielefeldu pozostało niewiele - ograniczają się do dwóch kościołów, kilku kamienic:
ratusza:
oraz zamku Sparrenburg:
I tylko czasem błąkający się po mieście przyjezdny napotka na coś, co da mu do myślenia i skłoni do refleksji, że coś tu jest nie tak...
Cdn.
Komentarze
Mam jeszcze jedno pytanie: czy lokalna fauna nadal tak wygląda, to znaczy czy po okolicznych lasach przechadzają się zmutowane Aslany?:> Świetna ta rzeźba...
Normalnie lwarany są niebieskie i świecą...
Olle, prawdę mówiąc nie przechadzałam się po okołobielefeldzkich lasach, więc nie wiem, jaka fauna tam zamieszkuje. Za to w mieście zobaczyć można więcej ciekawych okazów. Nie przyszło mi do głowy zaglądać za wszystkie szyby, choć może i błąd. Udało mi się jedynie zaobserwować, oprócz koni, także samochody.
M.
1. fieloryb ZAWASZE pisze się z małej. Nawet na początku zdania.
2"(...) Czy czasami nie jesteś jednym z NICH...?;>"
Nie potwierdzam i nie zaprzeczam.
fieloryb nabiera wody w usta
Łoł! Mają tam ulice wewnątrz budynków z możliwością przejazdu do naprzeciwległej placówki bez narażenia karoserii na deszcz:D No świetny pomysł!;)
Nawet nie będę próbować wnikać, czym jest spręświnia i skąd się w Bielefeldzie wzięła. Pewnych rzeczy lepiej chyba nie wiedzieć...
A napowietrzne korytarze dla samochodów to może po prostu sposób na zmniejszenie ruchu na ulicach przez przeniesienie ich na dodatkowy poziom?
M.