Po starożytnych kurhanach w Starej Uppsali, jak widać powyżej, chodzić nie należy. I bardzo słusznie - wszak nie dość, że starożytne (jak na tę część świata, konkretnie z V lub VI wieku n.e.), to kryją archeologiczne skarby, no i grobowce. Jak się przypuszcza na podstawie informacji z kilku dawnych kronik i sag, głównie staronordyckiej Sagi o Ynglingach Snorriego Sturlusona i staroangielskiego poematu o Beowulfie, leżą w nich wodzowie Aun, Egil i Adils.
A tak przy okazji polecam lekturę mitologii germańskiej (po polsku na przykład książkę na ten temat Artura Szrejtera), albo Eddy Poetyckiej, albo sag islandzkich (dla początkujących polecam chociażby Sagę o Njalu) - są to pozycje dostępne w większości bibliotek. Zapewniam, czegoś tak dziwnego, niezwykłego, żeby wręcz nie powiedzieć odjechanego, dawno nie czytaliście.
Komentarze
Kiedyś sobie przeczytam te różne rzeczy. Tym razem może na pewno:P
Czy można tam wejść do środka, skoro wiadomo, że kryją się tam skarby, czy raczej klątwa nie pozwala?;)
I co to za skarby, w takim razie? W skandynawskiej mitologii jestem na poziomie buta, więc mnie to tym bardziej interesuje:)
M.
Podziwiam, że zakopano z powrotem... raczej bym podejrzewała, że się to wszystko znalazło w miejscowym muzeum.
Ale jeszcze co do znaku, to tam jest wyraźnie zabronione wchodzenie gołą stopą.
Bosym stopom mówimy stanowcze nie! Przecież można się przeziębić!
M.