W Sztokholmie nadal zimowo, śnieżnie i bardzo, bardzo mroźnie. Liczne tutaj kanały, jeziora i wcinające się głęboko w ląd morskie przesmyki skuł lód i pokrył śnieg. Tylko szlaki komunikacyjne są regularnie odladzane, ale i tak statek na Djurgården szoruje burtami po lodowych krach. "Titanic experience", jak to nazwał jeden z pasażerów.
Pięknie to wygląda, ale i tak nie przekonuje mnie to, żebym polubiła w zimie cokolwiek. Niechże to wszystko wreszcie stopnieje!
Komentarze
A tak nawiasem mówiąc, odnośnie Titanica, to chyba nie jest powszechną wiedzą, ale tak naprawdę to zatopili go Polacy. Konkretnie niejacy Wędrowycze...
M.
A ja zrobiłam dzisiaj igloo w ogrodzie i bardzo mi się to igloo podoba! Choć to raczej nie jest zbyt racjonalny argument na rzecz srogiej zimy. Która ma tu (w Polsce) jeszcze się utrzymać ok. tygodnia. Potem... potem będzie masakryczna odwilż, wszystko będzie pływać.
Ooooo, uwielbiam teorie spiskowe!:)
M.
Tam jest dokładnie opisane, co stało się naprawdę.
M.