Jak wynika z porównania poniższego zdjęcia z tym zamieszczonym w jednej z poprzednich dygresji, w różnych krajach problemy bywają różne, ale ich przyczyna - ta sama!
Ale bo ja to interpretuje, że właśnie w przyszłości będzie gorzej. Bo teraz jest tak pięknie, że nic temu obecnemu stanowi nie będzie w stanie dorównać. I choć jest to iście epikurejskie wezwanie do chwytania dnia i cieszenia się obecną chwilą, to ja jednak, jak ten rolnik-filozof z sonetu Burnsa, mam naturę taką, że nie potrafię nie patrzeć w przyszłość i się nią nie przejmować:)
Komentarze
Chciałbym sobie słuchać tą piosenkę rok za rokiem, jesienią i zawsze się zgadzać z autorem:
http://w965.wrzuta.pl/audio/480Zwt0pl2H/
A ja tam bym się wolała z autorem nie zgadzać:)
M.
Nad horyzontem błyska się i słychać szczęk żelaza
Nigdy nie będzie takiego lata
Jak tego słucham, to mam wrażenie, że artysta jakoś mnie oszukał, ale to tylko kwestia mojej interpretacji.
M.