Przejdź do głównej zawartości

Związki polsko-fińskie

Jak wynika z porównania poniższego zdjęcia z tym zamieszczonym w jednej z poprzednich dygresji, w różnych krajach problemy bywają różne, ale ich przyczyna - ta sama!

Komentarze

Kolleander pisze…
Wydawało mi się, że to przekreślone to facet na wrotkach... dopiero po przybliżeniu zauważyłam, że to bynajmniej nie on.
fieloryb pisze…
Czy to prawda, że fińska kultura picia jest wódczana i strasznie hardkorowa?

Chciałbym sobie słuchać tą piosenkę rok za rokiem, jesienią i zawsze się zgadzać z autorem:

http://w965.wrzuta.pl/audio/480Zwt0pl2H/
martencja pisze…
Prawdę mówiąc, nie wiem o Finlandii aż tyle, żeby to stwierdzić z całą pewnością, ale to bardzo możliwe.

A ja tam bym się wolała z autorem nie zgadzać:)

M.
fieloryb pisze…
Czemuż to, ach czemuż? Nie chciałabyś aby każde kolejne lato było piękniejsze od poprzedniego? Jedyne co niepokoi w tym utworze to ostatni dwa wersy:


Nad horyzontem błyska się i słychać szczęk żelaza
Nigdy nie będzie takiego lata

Jak tego słucham, to mam wrażenie, że artysta jakoś mnie oszukał, ale to tylko kwestia mojej interpretacji.
martencja pisze…
Ale bo ja to interpretuje, że właśnie w przyszłości będzie gorzej. Bo teraz jest tak pięknie, że nic temu obecnemu stanowi nie będzie w stanie dorównać. I choć jest to iście epikurejskie wezwanie do chwytania dnia i cieszenia się obecną chwilą, to ja jednak, jak ten rolnik-filozof z sonetu Burnsa, mam naturę taką, że nie potrafię nie patrzeć w przyszłość i się nią nie przejmować:)

M.