Przejdź do głównej zawartości

Po angielsku

Wiemy już, jaki stosunek do bezpieczeństwa mają nasi sąsiedzi zza Morza Bałtyckiego. Jak natomiast traktują sprawę za Kanałem La Manche?

Zacznijmy od sprawy podstawowej, czyli schodów ruchomych. Wprawdzie nie zauważyłam nigdzie Złowrogiej Żółtej Linii (w skrócie ZŻL), ale jednak użytkownik nie jest na schodach pozostawiony sam sobie:

(Słabo widać, bo zdjęcie jest nieostre - ze stresu wywołanego brakiem ZŻL i związanym z tym ryzykiem wkręcenia się do mechanizmu i zostaniem zmiażdżonym przez stopnie trzęsły mi się ręce - ale w lewym dolnym rogu podana jest zatrważająca statystyka: "Last year: 1173 injuries".)

Uwzględnia się także niebezpieczeństwo ze strony spadających z nieba i przygniatających ludzi wielkich strzałek:


Niebezpieczeństwo zarażenia się malarią zostało potraktowane wyjątkowo poważnie; żeby wzmocnić przekaz, studencka przychodnia demonstruje ewentualne skutki zachorowania:


Przygotowano też niezwykle celną i przydatną (a nawet rymowaną) instrukcję postępowania w razie wystąpienia sytuacji kryzysowej:


Ostatni znak pozostawię zaś do interpretacji Czytaczom:

Komentarze

Kolleander pisze…
Jeśli chodzi o drugie zdjęcie: piorun Tasza spada z wysoka!!

A oko... hmm, przyszło mi do głowy tyle interpretacji, że aż dostałam zawrotów głowy. Więc wybrałam skojarzenie hiczkokowskie: czołówka "Vertigo".
martencja pisze…
@Piorun Tasza: i jak widać, niestety tym razem nie zawadził o nic po drodze...

@Interpretacje: ależ podziel się, prosimy:)

Mi przychodzą do głowy trzy skojarzenia:
Skojarzenie pierwsze.
Skojarzenie drugie - Hrabia Olaf.
Skojarzenie trzecie - The Eyes of Dr. T. J. Eckleburg (nie dziwcie się temu ostatniemu. Jakbyście przeżyli w liceum to, co ja, też byście zostali na całe życie skrzywieni takimi skojarzeniami!).

M.
Kolleander pisze…
:D :D - co do pierwszego. Taki znak mógłby stać w Śródziemiu... To by ułatwiło sprawę, gdyby ktoś np. chciał coś wrzucić do ognia. Mógłby się kierować na tą wieżę, a stamtąd już blisko. Ciekawe, jakie jeszcze znaki drogowe mogłyby ułatwić podróż bohaterom LOTRa;)

Ach, skoro prosicie;)

W większości to raczej interpretacje, a nie skojarzenia (czyli np. zanim przejdziesz na drugą stronę, spójrz czy coś nie jedzie; taras widokowy na lewo; uwaga z prawej strony może wybiec cyklop). A jeśli chodzi o skojarzenia to już mniej ich mam. Np.

Pies andaluzyjski - yuk! Zawsze się bałam tej sceny.

I związana z tym jakoś Mechaniczna pomarańcza, której jeszcze nie widziałam, ale plakat mi się podoba.
Kolleander pisze…
jajks, miało być: taras widokowy na prawo ^^'
martencja pisze…
@"Pies andaluzyjski" - fuuuuj, co mnie podkusiło zaglądać pod tego linka;]

Przypadkiem lub nie, wpadłaś na to, co ten znak tak naprawdę ma za zadanie przekazywać: spójrz w lewo przed wejściem na przejście dla pieszych. Na Wyspach bowiem uprzejmie uwzględniają przyzwyczajenia przybyszów z kontynentu - które mogą być zgubne w skutkach - i przypominają, z której strony należy wypatrywać nadjeżdżających pojazdów. Choć zwykle ma to po prostu postać napisu na jezdni.

M.