Przejdź do głównej zawartości

Śliska sprawa 2


Wreszcie ostatnie (jak na razie) ryzyko występujące w kraju sąsiadów związane jest ze śliskimi podłogami i możliwością rymnięcia na nich na dziób. Z jakiegoś powodu ryzyko to największe jest w okolicach stoiska owocowo-warzywnego:

Komentarze

ewa pisze…
może ktoś tam złośliwie rozrzuca skórki od bananów i nadgniłe pomidory? np.pracownicy konkurencyjnego dyskontu?;)
Kolleander pisze…
Nie tylko na dziób, ale i na plecy. Zresztą, jak widać, niemieckie odmiany psów z Netto lubią śliskie podłogi. Tzn. lubią na nich stepować.

A może to przez nadmierne zamiłowanie do porządku, czyli codzienne pastowanie podłóg? Znamy przecież niemiecki ordnung.
martencja pisze…
@Olle - myślisz, że Gandalf i Saruman robią zakupy w Lidlu?

@Ewa - nie zauważyłam, ale kto wie, może po prostu tak szybko je sprzątają... Prawdziwy blitzkrieg, można by rzec!

M.