Curiouser and curiouser, mógłby zakrzyknąć, wzorem Alicji, badacz szwedzkich zwyczajów, natknąwszy się na kolejną ciekawą tradycję kosmicznego narodu . Ot, taka na przykład kräftskiva . Jest to przyjęcie urządzane późnym latem lub jesienią, zwykle (nie jak na zdjęciach) w plenerze. Jego główną charakterystyką jest to, że podaje się na nim i je raki ( kräftor ). Tradycja wywodzi się stąd, że dawniej właśnie późnym latem i jesienią - począwszy od pierwszej środy sierpnia - prawo pozwalało na połów raków. Dzisiaj sprowadza się je z zagranicy (głównie z Turcji, Ameryki Północnej i Chin) przez cały rok, ale zwyczaj pozostał. Do tradycji należą również specjalne rakowe dekoracje: uczestnicy zakładają "zabawne" papierowe czapki i śliniaki, używa się obrusów i serwetek z odpowiednim motywem oraz zawiesza okrągłe, kolorowe lampiony z wymalowaną uśmiechniętą twarzą (mającą, zdaje się, reprezentować księżyc). Raki zaś popija się, jakżeby inaczej, alkoholem, wyśpiewując przy tym spec