Mój kontyngent klämriskowych wysłanników w Sztokholmie nie ustaje w działaniach! Na przykład trzeba było Mojej Sista, żeby wypatrzyć taki oto niezwykle graficzny znak na stacji metra Gullmarsplan, niedaleko której mieszkałam przez 9 miesięcy. Jest to kolejny z serii instruktaży higienicznych, nawołujących - wierszem! - do tego, żeby w celu zaspokajaniu swoich potrzeb udać się do miejsc specjalnie do tego przeznaczonych, a darmowych, w ten sposób unikając rozprzestrzeniania niemiłych zapachów.
Komentarze