Przejdź do głównej zawartości

Spacery po okolicach


Niedaleko miejsca, gdzie mieszkam, znajduje się sztuczny stok narciarski. Mimo że sport ten jest mi nieobcy, jakoś nie wybrałam się na niego zimą, dopiero teraz. Niestety, w związku z tym zamiast wjechać na szczyt wyciągiem musiałam wspiąć się o własny siłach, a potem, co gorsza, również o własnych siłach zejść. Oto jakie widoki roztaczają się z góry.





Stok ten znajduje się w Hammarby sjöstad - nowej mieszkalnej dzielnicy Sztokholmu, wybudowanej w miejscu dawnych terenów portowych, nowoczesnej i ekologicznej, pełnej światła i wody, poprzecinanej kanałami.




Komentarze

Kolleander pisze…
Umeblowany ten stok:)

Powtórzę, co już chyba kiedyś mówiłam - Sztokholm kojarzy mi się z Gdańskiem. Pewnie przez tą wodę i jachty.

Ha, przez chwilę miałam wrażenie, że widzę tam napis: Hollywood;]
martencja pisze…
Na szczęście nie była to zbyt wielka góra. Właściwie nawet nie góra, bardziej wzgórze jakieś.

Olle, ech, chciałabym bardzo, żeby Gdańsk był tak bardzo jak Sztokholm zwrócony na morze i pełny jachtów. Ale niestety, nie będzie odkrywczym stwierdzenie, że Polska jako taka jest od morza i wszelkiej innej wody odwrócona plecami i żadne polskie miasto, nawet Gdynia, to najbardziej morskie z polskich miast, nie jest do tego stopnia zdefiniowane przez wodę, jak Sztokholm. Szkoda.

M.
ewa pisze…
Niestety muszę się zgodzić z Martą - żadne z polskich miast nadmorskich nie może się równać ze Sztokholmem. Jako mieszkanka Gdyni bardzo ubolewam nad kompletnym zaniedbywaniem faktu dostępu do morza przez kolejne władze [lokalne, a przede wszystkim centralne]...
martencja pisze…
I nie tylko przez władze, ale ogółem narodową świadomość, że tak górnolotnie się wyrażę...

M.