Tabliczka wypatrzona i sfotografowana przez mojego Tatę. Zaintrygowało mnie, skąd osoby odpowiedzialne za obserwację wideo (czy też właściwie "video") w tym lokalu wiedzą, kiedy nastąpi kradzież, żeby w porę zdążyć ją zarejestrować. Nie mówiąc już o frapującej kwestii, jak można kradzież przekazać policji - albo też zresztą komukolwiek innemu.
Komentarze
Przypomniał mi się przypadek, który się zdarzył na mojej uczelni parę lat temu. Otóż jeden student zamknął główne drzwi na uczelnię, zamontował od środka kamerę i rejestrował zdenerwowanie ludzi, którzy się nie mogli dostać. Taki... projekt na zajęcia. Może właściciele lokalu filmują konsternację ludzi, którzy stoją i interpretują treść tabliczki?...
Ależ masz przewrotnych studentów na tej uczelni!
M.