Przejdź do głównej zawartości

Na czerwonej gąbce


Letnia ulewa spada nagle i prawie bez zapowiedzi. W jednej chwili świeci słońce, gwiazdy kina i telewizji przechadzają się po czerwonym dywanie (dywaniku, właściwie, zważywszy na jego długość), rozdając autografy, kamerzyści i fotoreporterzy wołają na nich, żeby odwrócili się w ich stronę ("Maja, Maja, tutaj, do nas, Maja!"), a nastolatki piszczą. W następnej - nagle spada gęsta ściana deszczu, doprawiona jeszcze odrobiną gradu i okazjonalnym uderzeniem pioruna, piszczeć zaczynają wszyscy, salwując się ucieczką pod taras Teatru Muzycznego, kamerzyści i fotoreporterzy w popłochu chowają sprzęt pod folią, reporterka TVN24 krąży trochę bezradnie, a gwiazdy, już zupełnie nienękane przez fanów i tylko trochę przez dziennikarzy, przemykają mało eleganckim truchcikiem z festiwalowych Lexusów do drzwi teatru po czerwonym dywanie, który zamienił się w czerwoną, nasączoną wodą gąbkę. Tylko słońce jakimś cudem nadal świeci.

Komentarze

Kolleander pisze…
Gwiazdy biegnące "mało eleganckim truchcikiem" - szkoda, że tego nie widziałam! Ech, pogoda jest jednak wredna:D
martencja pisze…
Masz, obejrzyj sobie:)

M.