Przejdź do głównej zawartości

Wielka kupa gotyckich cegieł



Minęło chyba z osiem lat, odkąd ostatnio zwiedzałam zamek w Malborku. W międzyczasie nieco się w nim pozmieniało: na przykład oprócz gotyku na zamku napotkać można również różnorakie okazy sztuki współczesnej, pojawiło się kilka ciekawych restauracji i sklepów z bursztynową biżuterią (a może po prostu kiedyś zwiedzałam z mniejszym budżetem, więc na restauracje i sklepy z bursztynem po prostu nie zwracałam uwagi?), opracowano nową ekspozycję poświęconą bursztynowi, umożliwiono zwiedzanie zamku z audioprzewodnikiem, a także, co pewnie najważniejsze, oddano po renowacji do zwiedzania parę nowych pomieszczeń, których nie miałam do tej pory okazji podziwiać. Jeszcze bardziej więc widać, jak ogromna jest ta budowla: wycieczka z przewodnikiem trwa ponad trzy godziny, przewodnik gna, a i tak nie zagląda się do wszystkich zakamarków zamku (na szczęście można to zrobić później, po zakończeniu oprowadzania). Nie zmieniło się jedno: malborski zamek to nie tylko największa, ale i najbardziej imponująca kupa cegieł, jaką znam.







Komentarze