Wrażenia z Troi zupełnie inne niż te, opisywane w poprzedniej dygresji.
Trzeba naprawdę dużej wyobraźni, żeby w tej kupie kamieni zobaczyć dawne
miasto.
Poza tym, miejsce to zupełnie nie przypomina też tego, co pokazano na filmie sprzed paru lat: gdzie piaszczysta plaża? Gdzie Sean Bean...?
Tytuł posta nawiązuje oczywiście do skeczu kabaretu Potem.
Komentarze