Zdaję sobie sprawę z tego, że od paru(nastu) miesięcy moja aktywność blogowa znacznie spadła - zrzucam to na nieciekawą polską rzeczywistość, niedostarczającą mi zbyt wiele inspiracji, z wyjątkiem może okazjonalnego szkolenia BHP... Ale od dziś porzucam na nowo ojczyste strony i przeprowadzam się do Uniwersyteckiego i Hanzeatyckiego Miasta Greifswald. Stąd właśnie będę odtąd przesyłać dygresyjne raporty. Często spotykam się z pytaniem, gdzie właściwie leży Greifswald, a więc żeby od razu rozwiać te wątpliwości, pokażę - leży on tu:
Trudno mi już dzisiaj powiedzieć, czy ta przeprowadzka oznaczać będzie znaczne zwiększenie dygresyjnej aktywności, bo w końcu naród niemiecki jest mniej kosmiczny niż szwedzki oraz lepiej polskiemu Czytaczowi znany, a i ja nie studiowałam nigdy germanistyki, więc nie mam podobnego teoretycznego przygotowania, jak w przypadku Szwecji. Mimo to - nie porzucam nadziei.
P.S. Obrazek na początku jest rezultatem próby wykorzystania ostatniego dnia ważności wersji próbnej Photoshopa:)
Komentarze
W każdym razie - dzięki!:)
M.
Kuba - tak, po nic innego tu przecież nie przyjechałam! A w ogóle to zdajesz sobie sprawę, że nawet stali mieszkańcy Greifswaldu nie bardzo kojarzą, że jest tu stocznia jachtowa...?
M.
M.