Przejdź do głównej zawartości

Misyjny Kościół Kopimistów

Jako że dziś dzień świąteczny, zajmijmy się na chwilę życiem religijnym kosmicznego narodu. Tuż przed Bożym Narodzeniem udało się - za trzecim podejściem - zarejestrować w Szwecji oficjalnie nowy związek wyznaniowy: Misyjny Kościół Kopimistów. Założenia tej nowej religii są proste: informacja jest święta, a jej kopiowanie i rozprzestrzenianie jest aktem religijnym. Nazwa religii pochodzi od słów "copy me", a świętymi symbolami kopimistów są skróty Ctrl+C Ctrl+V (kopiuj - wklej). Mają oni nadzieję, że dzięki oficjalnemu zarejestrowaniu religii będą mogli walczyć z prześladowaniem ich przekonań, a także szerzyć swoją wiarę (kościół jest wszak misyjny). Oficjalnie nie poruszają wprawdzie (jak na razie) kwestii ściągania plików chronionych prawem autorskim z internetu, ale to, że wielu członków* nowej religii wywodzi się z młodzieżówki Partii Piratów nie jest zapewne kwestią przypadkową. Przedsięwzięcie ma trochę z atmosfery studenckiego wygłupu - i nieprzypadkowo, działacze związku są uppsalskimi studentami; najwyższy kapłan, dziewiętnastoletni Isak Gerson, studiuje tam filozofię.

Po podaniu tej wiadomości w szwedzkich mediach oficjalna strona internetowa Kościoła Kopimistów się przeciążyła i jak dotąd nie działa jeszcze normalnie. Czyżby za dużo świętości? Wszak przeciążenie nastąpiło na skutek rozszerzenia informacji o kopimistach, a więc aktu świętego**. Czy to znak...?

* Według ich własnych informacji jest ich około 3000 w różnych krajach.

** Którego to aktu - jestem tego świadoma - i ja się niniejszym dopuszczam. Czy jeżeli przy tym nie uznaję jego świętości, to urażam uczucia religijne kopimistów...? Ciekawe, co na to ich teologowie!

Komentarze