Przejdź do głównej zawartości

Lapoński terroryzm

Człowiek się całe życie uczy. Na przykład przygotowując się do prowadzenia wykładów... Ostatnio chociażby zagłębiłam się nieco w temat skandynawskich organizacji terrorystycznych. Jak się Czytacze zapewne domyślają, nie było ich w historii za wiele - kilka jednak da się znaleźć.

Moją szczególną uwagę zwrócił zamach przeprowadzony w sierpniu 2008 roku przez grupę o nazwie "Aktionsgruppen mot fria fjälljakten", w wolnym tłumaczeniu: grupa przeciwko swobodnemu prawu do polowań. W proteście przeciwko wprowadzeniu ustawy umożliwiającej ogółowi społeczeństwa polowanie na terenach tradycyjnie zarezerwowanych dla Samów (Lapończyków), grupa wywodząca się z tej właśnie grupy etnicznej przeprowadziła atak bombowy na instalację elektryczną w regionie Jämtland, niemal pozbawiając prądu całą południową Szwecję.

Grupa nie zaniedbała oczywiście ogłoszenia publicznie swoich postulatów: wysłała mejle do gazet Aftonbladet i Dagens Nyheter, w których żąda, aby wyżej wspomniane prawo zostało zniesione i w ogóle wyzysk Samów, rdzennych mieszkańców kraju, przez państwo szwedzkie, musi się skończyć! A jak nie, to następnym razem sparaliżują całą Szwecję!! [diabolical laughter]

Najbardziej jednak ujęło mnie zakończenie tego grrroźnego mejla, samo nie tak już bardzo groźne, a wręcz przeciwnie - niezwykle, jak na terrorystów, uprzejme: "Zarządcy sieci energetycznej muszą nam wybaczyć, nie mamy nic przeciwko nim; symbolizują oni wyzysk ziemi Samów."

Komentarze