Wygląda na to, że tymczasowo znów opuściła mnie twórcza wena, a zatem niniejszy, trzechsetny już w historii niniejszego bloga post, poświęcam autopromocji. Z pewnością niektórzy Czytacze zwrócili uwagę na link, który pojawił się po prawej stronie jakiś czas temu. Link ten prowadzi do mojego drugiego, nowego bloga. "Blog, w którym polecam" to blog, w którym, no co tu owijać w bawełnę, polecam. A czasem też - ach, cóż za nieoczekiwany zwrot akcji! - odradzam. Głównie różnorakie brytyjskie seriale, ale nie tylko: czasem też filmy, programy rozrywkowe czy stand up, a czasem i rzeczy spoza Wielkiej Brytanii. Czyli robię to, czemu od czasu do czasu poświęcałam różne pojedyncze dygresje i tutaj - ale teraz nie będę musiała tego robić, bo mam na to specjalne miejsce. Zapraszam do lektury - i do zainspirowanych nią seansów!
Komentarze
M.