Jakiś czas temu rzucił mi się w oczy plakat reklamujący program kabaretowy/standup show zatytułowany "Svenskar är också människor" - Szwedzi to też ludzie. Jak wyczytałam z opisu przedstawienia, komik/pisarz/dziennikarz/językoznawca Fredrik Lindström przedstawia w nim w sposób humorystyczny szwedzką mentalność, ze szczególnym uwzględnieniem ciekawego paradoksu, polegającego na tym, że Szwedzi widzą siebie samych w niezbyt pozytywnym świetle, a jednocześnie uznają Szwecję za najlepszy kraj do życia. Bardzo żałuję, że nie mogłam wybrać się na to przedstawienie, szczególnie że chętnie dowiedziałabym się, czym niby przejawia się to, że Szwedzi mają o sobie samych nienajlepsze mniemanie, sama zauważyłam bowiem coś wręcz przeciwnego. Przypadkiem jednak w tym samym czasie czytałam książkę zatytułowaną bardzo podobnie "Är svensken människa?" - Czy Szwed to człowiek? (tytuł zapożyczono zresztą z jakiejś starszej publikacji). Autorzy książki, Henrik Berggren i Lars Trädgårdh,