Na dalekim południu Niemiec, we frankońskim Würzburgu, krajobraz jest zupełnie odmienny niż u nas na północy. Ceglany gotyk ustępuje miejsca wybujałemu barokowi, a
nadmorskie sosny winnicom. Jakoś bliżej stąd się wydaje do świata
śródziemnomorskiego niż bałtyckiego.
Podobno mówi się tu gwarą o nazwie mainfränkisch (
Komentarze