Przejdź do głównej zawartości

Agenci są wszędzie!

Polski sport narodowy, polegający na wyszukiwaniu i ujawnianiu dokumentów świadczących o czyjejś agenturalnej przeszłości i współpracy z wrogimi siłami za czasów zimnej wojny, staje się popularny również w krajach ościennych. W miniony weekend tabloid "Expressen" ujawnił, że jeden z najbardziej poczytnych i opiniotwórczych pisarzy i dziennikarzy Szwecji, Jan Guillou, współpracował z KGB. Sam zainteresowany tłumaczy się, że owszem, spotykał się z radzieckim agentem, ale nie przekazywał mu żadnych informacji, tylko jako młody i naiwny dziennikarz miał nadzieję sam od niego wyciągnąć coś, co by się nadawało na sensacyjny i nagradzany artykuł, a poza tym był w tamtych czasach maoistą, więc ze Związkiem Radzieckim było mu zupełnie nie po drodze.

Guillou jest autorem między innymi książki "Zło", na podstawie której nakręcono nominowany kilka lat temu do Oscara film, a także trylogii historycznej o templariuszu Arnie Magnussonie (proszę nie dać się zmylić tym, że ma owa trylogia cztery tomy - czwarty już nie jest o Arnie, tylko o jego wnuku), która także doczekała się ekranizacji.

Tym, co jednak nadaje sprawie największej ironii, to fakt, że sławę przyniosła Guillou seria powieści o szpiegu Carlu Hamiltonie, szwedzkiej odpowiedzi na Jamesa Bonda (dygresja filmowa, tudzież ciekawostka dla fanów "Gwiezdnych wojen": w ekranizacji, do której zwiastuna linka podałam (oczywiście, jak na serię poczytnych powieści przystało, ekranizacji tych jest więcej niż jedna), głównego bad guya gra Mark Hamill, czyli Luke Skywalker. A więc jednak przeszedł na Ciemną Stronę!). Nic dziwnego, że gazety teraz prześcigają się w odczytywaniu na nowo przygód Hamiltona w szwedzkim wywiadzie w kontekście najnowszych rewelacji. Kto wie, czy cała ta sprawa nie jest czasem przede wszystkim akcją reklamową, mającą zwiększyć sprzedaż powieści...?

Komentarze

fieloryb pisze…
Och, dygresja którą da się wyśpiewać ;-)
http://hauser.post.wrzuta.pl/audio/3Bei3tjDbnQ/wszyscy_inteligentni_mezczyzni_ida_do_wywiadu_lech_janerka
Któryż to francuski minister bezpieczeństwa (?) powiedział, że w każdej wywrotowej organizacji na trzech członków dwóch jest jego pracownikami?
Czegóż się można dowiedzieć o człowieku w czasach maksypulacji*?

*maksymalizacja manipulacji
martencja pisze…
Post scriptum do całej sprawy: wczoraj czytałam w gazecie recenzję sztokholmskiej restauracji rosyjskiej o nazwie KGB (wystrój pod hasłem radzieckiej propagandy), która była zatytułowana "Śladami Jana Guillou";)

M.